Porażka w dalekim Szczecinie

Porażka w dalekim Szczecinie

Porażki 4:1 doznali w środowym spotkaniu z Pogonią II Szczecin piłkarze Górnika Konin. Trener Damian Augustyniak po raz kolejny desygnował znacznie odmłodzony skład. Jedynie trafienie dla biało-niebieskich zanotował Dawid Przybyszewski.

Pierwsi zagrożenie pod bramką przeciwnika stworzyli sobie biało-niebiescy, ale po kombinacyjnej akcji naszego zespołu obrońcy Pogoni wybili piłkę na rzut rożny. Po rozegraniu stałego fragmentu gry piłkę przejęli gospodarze przeprowadzając bramkowy kontratak. Na listę strzelców wpisał się Oskar Kalenik. Długimi fragmentami pierwszej połowy oba zespoły rozgrywały piłkę w środku boiska, a zagrożenia pod bramką nie stwarzały zagrożenia. W 33 minucie strzałem z dystansu popisał się jeden z zawodników Pogoni II Szczecin. Uderzoną piłkę zdołał sparować Mateusz Koliński a całą sytuację zażegnali konińscy defensorzy. W 41 minucie indywidualną akcję lewym skrzydłem przeprowadził Mateusz Majer. Minął on dwóch zawodników i oddał strzał na bliższy słupek bramki rywali, ale dobrze w tej sytuacji zachował się bramkarz gospodarzy. W 44 minucie Pogoń przeprowadziła kolejną akcję bramkową, po której na listę strzelców wpisał się Hubert Turski. Na początku drugiej połowy kontaktowe trafienie zanotował Górnik Konin. Bezpośrednią bramkę z rzutu rożnego zdobył Dawid Przybyszewski, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. W 51 minucie blisko podwyższenia prowadzenia byli piłkarze Pogoni II Szczecin, ale dobrze w całej sytuacji zachował się Mateusz Koliński, który obronił mocny strzał z 6 metrów. Kwadrans później gospodarze podwyższyli prowadzenie. Dwójkę naszych obrońców zwiódł Hubert Turski, który wyłożył piłkę do niepilnowanego Dawida Krzyżaniaka, który wpisał się na listę strzelców. Po stracie trzeciej bramki biało-niebiescy próbowali sie zrehabilitować. Najpierw groźny strzał z rzutu wolnego oddał Sebastian Kaczyński, ale dobrą interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. Chwilę później w dogodnej sytuacji znalazł się Igor Ludwiczak, ale strzał młodego skrzydłowego okazał się zbyt lekki. W 85 minucie prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał wychodzący na pozycję sam na sam Mateusz Majer. Sędzia stwierdził jednak, że Majer znajdował się na pozycji spalonej, ale z wysokości trybun wydawało się, że sędzia popełnił błąd. W 90 minucie wynik spotkania na 4:1 ustalił Hubert Turski. Strzał oddany przez młodego napastnika odbił się jeszcze od jednego z obrońców Górnika i trafił do bramki Kolińskiego.

Porażka spowodowała, że Górnik spadł na 12 pozycję w tabeli. Najbliższe spotkanie biało-niebiescy rozegrają już w sobotę 1 czerwca. O godz. 17:00 podejmować oni będą Chemika Bydgoszcz, a spotkanie wyjątkowe rozegrane zostanie na stadionie im. Mariana Paska przy ul. Dmowskiego 4.

Skład Górnika: Mateusz Koliński - Bartosz Świderski (46' Robert Jędras), Tobiasz Tomaszewski, Wiktor Patrzykąt, Jakub Staszak, Sebastian Antas, Mikołaj Karbowy (46' Dawid Przybyszewski), Filip Stożek, Igor Ludwiczak (90' Kamil Lewandowski), Mateusz Majer, Sebastian Kaczyński

fot. Cichomski.eu

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości